Sprawdź aktualne warsztaty

  1. pl
  2. en

© 2023

Wszystkie prawa zastrzeżone

Strona stworzona przez Kobieca energia w biznesie

Kontakt

Polityka prywatności

Jesteśmy małżeństwem z 28 - letnim stażem.
Całe nasze wspólne życie stało pod znakiem robienia czegoś razem.
To było założenie, które przyjęliśmy na samym początku wspólnej drogi.

Dlaczego to robimy?

Nasz wewnętrzny impuls poszukiwania sensu, bezpieczeństwa i radości w życiu doprowadził nas do miejsca, w którym bliskość z drugim człowiekim jest zasadniczą składową naszego bycia w świecie. Bliskość i prawdziwość relacji, z której dopiero wynika fakt, że może coś dla siebie wzajemnie zrobić. Ale nie odwrotnie, z wzajemnych ‚interesów’ czy ‚barterów’ w relacjach bliskości zbudować się nie da.

 

Dlatego centralnym punktem naszych działań jest budowanie wspólnot. Miejsca między nami - ludźmi, w którym na plan dalszy schodzą różnice polityczne, czy światopoglądowe, miejsca w którym w magiczny sposób łączymy się z sobą i gdzie widzimy, że jesteśmy jednym. A wtedy różnice przestają mieć jakikolwiek sens a bezpieczeństwo pojawia się samoistnie.

Jesteśmy małżeństwem z 28 - letnim stażem.

Całe nasze wspólne życie stało pod znakiem robienia czegoś razem.

To było założenie, które przyjęliśmy na samym początku wspólnej drogi.

 

Pierwszą dużą przygodą było przeniesienie się znad morza w Tatry i realizacja marzeń o prowadzeniu ośrodka w górach. Powstała Tajgołka, nasze 5 domków w przepięknym miejscu w Tatrach. W którymś momencie, około roku 2010 poczuliśmy oboje wołanie (a może powołanie) do własnego rozwoju. Nie dało się tego połączyć z prowadzeniem obiektu. Ruszyliśmy więc ścieżką warsztatów rozwojowych, medytacji, przekraczania własnych, ciasnych pól widzenia świata, wspierając się wzajemnie i pomagając sobie. Każde w inną stronę, ale razem.

 

Trafiliśmy na kolejną przygodę swojego życia - permakulturę. Zakochaliśmy się w Naturze, w życiu razem z nią (choć zawsze to w nas było) i założyliśmy gospodarstwo permakulturowe. Zasadniczym tego powodem było szukanie bezpieczeństwa i sensu w szaleństwie dzisiejszego świata.

 

Prowadząc Tajgołkę szukaliśmy relacji z ludźmi, wzajemnego zrozumienia i wspierania się. Niestety z tym było różnie….

 

Obserwując to, co dzieje się w świecie uznaliśmy, że bezpieczeństwo przyjdzie z niezależności od systemu, własnego jedzenia i energii. Dzisiaj, po sześciu latach (pisane w 2023 roku) widzimy, że o ile jest to nawet możliwe, to bezpieczeństwa nie osiągniemy nigdy w separacji od ludzi.